Z doświadczenia wiemy, że wśród osób prowadzących biura rachunkowe jest duża tolerancja, przyzwolenie na płatności za usługi księgowo-kadrowe znacznie po terminie. „Niektórzy Klienci to przecież znajomi, no może nie przyjaciele, ale przecież księgujemy ich od wielu lat, nie chcemy popsuć relacji, więc zgadzamy się na to, czasami rozliczamy się kwartalnie lub nawet rzadziej” – słyszymy niejednokrotnie. Znacie Państwo to ze swojego podwórka. Prawda? Rekordziści potrafili nie płacić po 2 lata. Wiem, uśmiechasz się – też tak pewnie miałeś. Niestety w końcu i tak nie zapłacili, a Ty musiałeś - swoim pracownikom, za lokal, telefony, media itp.
Specyfika prowadzenia biura księgowego wynika z tykającego zegara z terminami: 20 – Pity, 25 -Vaty, 30, - wypłaty plus inne, które dobrze są Państwu znane. Niestety nie zawsze to zaangażowanie w profesjonalne i terminowe wykonanie usługi dla Klienta jest przez niego odwzajemnione zapłaconą na czas fakturą. Z naszych doświadczeń wynika, że dłużnik, który nie zareagował na dwa wezwania do zapłaty od swojego wierzyciela i nie uregulował zobowiązania w terminie 3 miesięcy, nie będzie chciał zapłacić w ogóle.
Jeśli zatem Twój kontrahent nieustannie odkłada obowiązek uregulowania zobowiązań wobec Ciebie, nie czekaj cierpliwie, ale jak najszybciej zacznij dochodzić swoich należności. Nasze doświadczenie pokazuje, że w przypadku wierzytelności, które są już 90 dni po terminie prawdopodobieństwo, iż zostaną one dobrowolnie uregulowane przez dłużnika jest znikome. Bierność na pewno działa na niekorzyść – po pierwsze może doprowadzić do tego, że dług przedawni się, a po drugie sygnalizuje dłużnikowi, że nie musi przejmować się ustalonymi terminami płatności.
Dlaczego więc warto szybko reagować?
Przede wszystkim – im szybciej zaczniesz, tym szybciej odzyskasz swoje pieniądze.