Ustawą z dnia 31 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia obciążeń regulacyjnych (Dz. U. z 2019 r. poz. 1495), rządzący wprowadzili kilkanaście rozwiązań, które mają ułatwić przedsiębiorcom prowadzenie działalności gospodarczej w naszym kraju. Jedną z wprowadzonych nowości będzie nadanie jednoosobowym przedsiębiorcom wpisanym do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej niektórych praw konsumenta.
Z poniższego tekstu dowiedzieć się można m.in.:
- Którzy przedsiębiorcy zyskali prawa konsumenta?
- Czego dotyczą zmiany w przepisach?
- Od kiedy zaczną obowiązywać?
Zmiana obejmie zatem około 2,5 mln przedsiębiorców. Dzisiaj sytuacja wygląda tak, że konsument jako słabsza strona w stosunkach z przedsiębiorcami jest szczególnie chroniony. Ochroną tą nie są natomiast objęci przedsiębiorcy nawiązujący stosunki z większymi podmiotami, mimo że niewątpliwie najczęściej są stroną słabszą stosunków prawnych. Od 1 czerwca 2020 roku ta sytuacja ulegnie zmianie, a przedsiębiorcy jednoosobowi zyskają dodatkową ochronę.
Szczególne uregulowania dotyczące stosunków konsumentów z przedsiębiorcami znajdują się przede wszystkim w Kodeksie cywilnym i ustawie o prawach konsumenta. Przepisy tych ustaw nadają konsumentom takie uprawnienia jak m.in. możliwość odstąpienia od umowy zawartej na odległość w ciągu 14 dni, bez podawania przyczyny i ponoszenia dodatkowych kosztów czy ochronę przed sprzecznymi z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszającymi interesy konsumenta postanowieniami umownymi. Przedsiębiorca oczywiście także jest konsumentem, z wyłączeniem jednak sytuacji, gdy wchodzi w stosunek prawny – np. podpisuje umowę jako przedsiębiorca.
Wyobraźmy sobie sytuację, że przedsiębiorca jednoosobowy prowadzi serwis rowerowy. Oczywiste jest, że od takiej osoby można oczekiwać, że kupując narzędzia, których będzie używał do konserwacji rowerów, będzie wiedział co kupuje, i że będzie bardziej rozeznany w temacie tych produktów niż przeciętny konsument – przecież profesjonalnie naprawia rowery. Jednak, gdy ten przedsiębiorca chce wyremontować lokal, w którym prowadzi działalność, kupić komputer, meble lub innego rodzaju wyposażenie, nikt nie może od niego wymagać, że posiada niezbędną wiedzę i doświadczenie, aby móc przewidzieć wszelkie konsekwencje swoich decyzji zakupowych.
Dlaczego zatem przepisy nakazywały traktować przedsiębiorców jednoosobowych jako podmioty profesjonalne, mające większe rozeznanie i doświadczenie niż konsumenci? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Ważne jednak, że między innymi dzięki staraniom Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw zrealizowany został pomysł nadania osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą niektóre prawa konsumentów w sytuacji, gdy zawierają umowy, które nie są ściśle związane z przedmiotem ich działalności. Tym samym w polskim prawie pojawi się nowy typ nabywcy: przedsiębiorca konsument.
Nowe regulacje będą stosowane do osób fizycznych zawierających umowy bezpośrednio związane z ich działalnością gospodarczą, jeżeli z treści umowy wynika, że nie posiada ona dla niej charakteru zawodowego, wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.
Analizując przepis łatwo zauważyć, że ocena tego czy transakcja miała charakter zawodowy, czy nie, będzie dokonywana w oparciu o wpis do CEIDG, a więc na podstawie kodów PKD. Wydaje się, że ocena tą metodą wszystkich transakcji dokonanych przez przedsiębiorców będzie utrudniona. Kryterium PKD może nie być wystarczającym narzędziem, aby sprawnie i przejrzyście klasyfikować zakupy dokonywane przez przedsiębiorców. Należy się zatem spodziewać, że w praktyce trzeba będzie się odwoływać do innych kryteriów oceny, bądź wystąpienia problemów z klasyfikacją dane transakcji.
Jeżeli przedsiębiorca wpisany do CEIDG po 1 czerwca 2020 roku zawrze umowę, która nie będzie bezpośrednio związana z jego działalnością gospodarczą, będzie mógł skorzystać z trzech uprawnień przysługujących do tej pory tylko konsumentom:
- Prawo do skorzystania z rękojmi przy sprzedaży towaru – nie będzie już możliwości wyłączenia rękojmi. Pojawi się też domniemanie istnienia wady fizycznej w momencie wydania rzeczy, jeżeli została ona stwierdzona w ciągu roku do wydania rzeczy;
- Prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość w ciągu 14 dni lub nawet 12 miesięcy, jeżeli sprzedawca nie poinformuje dokonującego zakupu przedsiębiorcy o prawie odstąpienia od umowy;
- Zakaz stosowania niedozwolonych postanowień umownych – nie będzie zatem możliwości zamieszczania w umowach klauzul abuzywnych. Do tej pory klauzul tych nie można było stosować jedynie w umowach z konsumentami.
Wprowadzenie tych zmian z całą pewnością pomoże wielu przedsiębiorcom, którzy do tej pory nie mogli liczyć na ochronę porównywalną z ochroną konsumentów. Postawi też wiele wyzwań przed przedsiębiorstwami z konkretnych branż. Wydaje się, że jednym z najbardziej oczywistych przykładów działalności, które mogą odczuć negatywne skutki wprowadzonych zmian będą sklepy internetowe. W końcu szerokie grono ich klientów zyska prawo odstąpienia od umowy. Przedsiębiorstwa będą musiały pracować nad zmianą regulaminów i wzorów umów. W szczególności wspomniane sklepy internetowe będą musiały spełnić obowiązek informacyjny i pouczać swoich klientów o prawie odstąpienia od umowy.
Czy to będzie dobra zmiana? Na bilans tego rozwiązania trzeba będzie trochę poczekać. Jest to jednak krok w dobrym kierunku, gdyż nie sposób wymagać od jednoosobowego przedsiębiorcy, aby znał się na wszystkim.