- Koszty części oraz robocizny przewyższają wartość pojazdu przed wypadkiem – nie opłaca się naprawiać.
Niejednokrotnie spotykamy się z sytuacją, że ubezpieczyciel na podstawie własnej wyceny stwierdza, że koszty roboczogodziny i części przewyższają wartość pojazdu przed wypadkiem i auto kwalifikuje się jedynie do kasacji. W praktyce taki pojazd zostaje wystawiony na aukcji, naprawiony po najniższych kosztach i ponownie trafia na drogi. Towarzystwo Ubezpieczeniowe wypłaca poszkodowanemu symboliczną kwotę odszkodowania, a pozostałą część płaci kupujący uszkodzony pojazd.
- Zwrot kosztów za wynajem samochody zastępczego.
Sąd Najwyższy rozstrzygnął rozbieżności w wykładni sądów powszechnych dotyczących roszczenia o zwrot poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego, który nie służył do prowadzenia działalności gospodarczej. Pomimo to ubezpieczyciele nie zwracają właścicielom pojazdów powypadkowych tych kosztów (finansowanych z OC sprawcy). Poszkodowanym wypłacane jest odszkodowanie za zniszczony samochód, natomiast koszty pojazdu zastępczego zwracane są w niewielkiej części, np. tylko za siedem dni, gdzie faktyczny czas użytkowania auta zastępczego wynosił 14 dni.
W ten sposób postępuje większość firm ubezpieczeniowych. Często odmowa uzasadniona jest w ten sposób, iż kierowcy nie należy się wypłata odszkodowania za pojazd zastępczy z ubezpieczenia OC sprawcy, ponieważ mieszka on w centrum miasta i może korzystać z miejskiego środka transportu.
- Części oryginalne czy zamienne?
W przypadku, gdy uszkodzenia są niewielkie lub, gdy auto jest nowe, zakłady ubezpieczeniowe dążą do tego, aby koszty naprawy ustalić na jak najniższym poziomie. W kosztorysie zostają wówczas uwzględnione najtańsze zamienniki, a nie nowe części. W niektórych przypadkach ubezpieczyciele sugerują naprawę uszkodzonej części, pomimo iż bezwzględnie kwalifikuje się ona do wymiany. W takiej sytuacji wypłacone przez ubezpieczyciela odszkodowanie jest znacznie niższe od kosztów, jakie faktycznie poszkodowany poniesie w związku z naprawą swojego pojazdu.
- Naprawa auta bez faktury.
W sytuacji, gdy naprawiamy swoje powypadkowe auto bez faktury, ubezpieczyciel jest przekonany, że zależy nam na tym, aby naprawić pojazd jak najtaniej lub nie naprawiać go wcale. Dlatego odszkodowanie zostaje zaniżone.
W świetle postanowienia Sądu Najwyższego (postanowienie z 20 czerwca 2012 r. (sygn. (III CZP 85/11). "Naprawa pojazdu mechanicznego przy użyciu oryginalnych części zamiennych bezpośrednio pochodzących od producenta pojazdu jest bezwzględną przesłanką do przyjęcia dla potrzeb wyliczenia należnego odszkodowania tego rodzaju części zamiennych".
- Naprawa zużytych części jest po stronie poszkodowanego.
Ubezpieczyciele twierdzą, że odszkodowania powinny być pomniejszane o tzw. zużycie części – jest to powszechne przekonanie. W przypadku kilkunastoletnich aut potrafią zaniżyć należną kwotę nawet o 70%. Nagminną praktyką jest stosowanie przez zakłady ubezpieczeniowe tzw. amortyzacji mieszanej. W sytuacji, gdy zamienniki są niedostępne, w kosztorysie zostają wpisane części oryginalne, a ich wartość jest pomniejszana o 30%, 50% lub nawet 70%. Natomiast, gdy zamienniki są dostępne, wówczas ubezpieczyciel oczywiście umieszcza je w swojej wycenie. Wg opinii ubezpieczycieli większość części można przecież kupić znacznie taniej, np. na Allegro.
Praktyka MK-Finanse w reprezentowaniu poszkodowanych kierowców pokazuje, że warto ubiegać się o zaniżone odszkodowania za uszkodzone auta. Weryfikacja posiadanego kosztorysu jest w naszej firmie darmowa, na tej podstawie możemy stwierdzić, czy odwoływanie się od dotychczasowej decyzji jest zasadne.