Zazwyczaj banki oczekują, aby osoba starająca się o kredyt na zakup lub budowę nieruchomości wpłaciła określoną wartość początkową tejże nieruchomości. Bez względu na jej wysokość bank stosuje dodatkowe zabezpieczenie w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu. Wydawać by się mogło, że bank w takiej sytuacji wychodzi naprzeciw swoim Klientom, bo przecież nie odmawia, a proponuje kredyt, ale z jego ubezpieczeniem, tzw. ubezpieczeniem niskiego wkładu. Przy czym słowo „ubezpieczenie” może być tu nieco mylące – zabezpiecza bowiem nie interesy Klienta, tylko banku.
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest poważnym obciążeniem finansowym dla kredytobiorcy. Jak jednak informuje radca prawny z lokalnej firmy MK-Finanse, to pseudo ubezpieczenie jest bezprawne. Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego znajduje się już w rejestrze klauzul niedozwolonych. Bank nie ma prawa pobierać od swoich Klientów tej dodatkowej opłaty. Podpisując umowę kredytową, zawsze powinniśmy sprawdzić, czy zawiera ona tego typu zapis, jeśli tak to nie musimy się na to zgadzać. A co w przypadku, gdy kredyt spłacamy już od kilku lat? Jest szansa na odzyskanie bezpodstawnie pobieranych kwot na to ubezpieczenie. Niestety mimo miażdżącego raportu dotyczącego umów kredytowych wydanego przez Rzecznika Finansowego konsument wciąż musi walczyć o swoje pieniądze w sądzie. Jak jednak wskazuje doświadczenie i praktyka większość sporów, rozstrzygana jest na korzyść kredytobiorcy, a pieniądze są naprawdę duże, więc warto.
Bank jest instytucją, która zarabia na udzielonych kredytach, zapłatą za kredyt jest oprocentowanie i my jako konsumenci nie musimy płacić dodatkowo za „hojność” banku, bo tak też można określić to ubezpieczenie. Ogromna część naszego społeczeństwa korzysta z kredytów – w końcu po to są, aby je brać, ale nie po to, aby oszukiwać i korzystać z niedoinformowania kredytobiorców. Warto każdą umowę sprawdzić i skonsultować niezależnie czy dopiero staramy się o kredyt, czy raty spłacamy już od dawna. Bądźmy świadomymi kredytobiorcami i korzystajmy z wiedzy i doświadczenia innych.