Z przykrością należy stwierdzić, że świadomość prawna Polaków niezwykle często znajduje się na niskim poziomie i większość z nich nie zna swoich praw oraz tego, co jest im należne. Według badań Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego większość ubezpieczonych nie ma pojęcia, jakie odszkodowanie powinni otrzymać z tytułu OC i AC. Co więcej, aż około 31% osób, które zostały poszkodowane w wypadkach lub poniosły straty materialne w wyniku kolizji, nie podejmuje żadnych starań, aby otrzymać należne im odszkodowanie.
Musimy pamiętać o tym, że ubezpieczyciele zawsze egzekwują od kierowców składki ubezpieczeniowe. Jednak kiedy dochodzi do zamiany ról i kierowca stara się o uzyskanie odszkodowania, nie wychodzą już z tak wyraźną inicjatywą i nie wypłacają należnych pieniędzy bezproblemowo. Proponowane sumy są zaniżane lub odmawia się pokrycia niektórych, związanych bezpośrednio ze szkodą, wydatków osoby poszkodowanej. Przeważnie korzystają oni ze wspomnianej już wcześniej niewiedzy lub niekorzystnie interpretują niesprecyzowane przepisy. Na szczęście jest też wiele instytucji, firm i kancelarii prawnych, które potrafią zadbać o interesy poszkodowanych.
Po odszkodowanie najlepiej i zarazem najbezpieczniej jest wystąpić tuż po wypadku, ponieważ wszelkie obrażenia oraz szkody są wówczas najbardziej widoczne, z kolei koszty, które ponieśliśmy, najłatwiej jest podsumować i udokumentować. Mimo tego, że wszelkie terminy wydają się bardzo odległe, nie warto, jest odkładać starań na później, ponieważ ubezpieczyciel z pewnością nie będzie chętny do wypłacenia adekwatnego do wszystkich strat i wydatków odszkodowania. Znajdzie bardzo wiele kruczków prawnych, który pozwoli mu na uniknięcie wypłacenia odszkodowania z tytułu OC i AC.
Wielu ubezpieczycieli proponuje poszkodowanym pójście na ugodę, nie zawsze jednak jest to rozwiązanie korzystne. Decydując się na ugodowe zakończenie procesu likwidacji, możemy wiele stracić. Warto więc skorzystać z porady eksperta.